Auto mam 9ty miesiąc, przeszło pierwszy przegląd QG1 (28kkm) i do tej pory żadnych kosztów poza dolewaniem oleju nie ma. Przegląd jakieś tam śmieszne 600zł (olej miałem swój). Do chwili obecnej dwa razy była wymieniana padnięta cewka zapłonowa (gwarancja), poza tym wszystko gra i buczy tak jak powinno. Niestety u mnie z DSG niesprawna cewka = laweta (ale to Assistance Skody płaci, więc mnie to nie interesuje).
Znaczy masz 9-miesięczny samochód, który w tym czasie 2 razy podróżował do ASO na lawecie :?: :!: :shock: No... to hmm... no... superbezawaryjnym to bym go nie określił 1 :lol
Kurcze,
Albo mam jakiegoś skrzata w aucie albo w mojej octavce wariuje elektryka.
Wczoraj wracając z pracy przez przypadek ruszyłem manetką, a tu o dziwo zaczęła działać tylna wycieraczka. Dodam, że zrobiło się ciepło na dworze więc to może jest przyczyna zadziałania wycieraczki.
Niby wszystko ok.
Ale po powrocie na parking zobaczyłem że moja wycieraczka nie wróciła na swoje miejsce tylko leży prawie na rejestracji i z stamtąd też startuje. Postanowiłem ją ustawić w normalnym położeniu. Odkręciłem nakrętkę ale za chiny nie mogę jej zdjąć ze sworznia.
chyba bez ściągacza się nie obejdzie.
No i pytanie do Was.
Czy wystarczy zdjąć tą wycieraczkę i ustawić ją w położeniu oryginalnym?
Czy trzeba dodatkowo przeprowadzać jakieś nastawy kąta wychylenia, bądź nastawy silniczka?
Była Octa 90 w dizlu teraz jest Rapid w benzynie KONICHIWA... !!!
Kurcze,
Albo mam jakiegoś skrzata w aucie albo w mojej octavce wariuje elektryka.
Wczoraj wracając z pracy przez przypadek ruszyłem manetką, a tu o dziwo zaczęła działać tylna wycieraczka.
To chyba dobrze że wycieraczka działa? To nie wariująca elektryka
No, chyba że wcześniej nie działała... TAK czy NIE?
Zamieszczone przez lookashECL
Niby wszystko ok.
Ale po powrocie na parking zobaczyłem że moja wycieraczka nie wróciła na swoje miejsce tylko leży prawie na rejestracji i z stamtąd też startuje.
jak długo masz to autko? Może była zatarta (na pewno była), ktoś ja próbował naprawić, nie udało mu się i potem założył na odwrót?
Zamieszczone przez lookashECL
Postanowiłem ją ustawić w normalnym położeniu. Odkręciłem nakrętkę ale za chiny nie mogę jej zdjąć ze sworznia.
chyba bez ściągacza się nie obejdzie.
Da się, ale czujnie.
Zamieszczone przez lookashECL
No i pytanie do Was.
Czy wystarczy zdjąć tą wycieraczkę i ustawić ją w położeniu oryginalnym?
Czy trzeba dodatkowo przeprowadzać jakieś nastawy kąta wychylenia, bądź nastawy silniczka?
Moim zdaniem musisz ją naprawić. Wczoraj komuś opisywałem sposób naprawy. Poszukaj.
Jeśli jej nigdy nie używałeś, a teraz pierwszy raz Ci ruszyła, to na 100% jest zatarta. Ale mam za mało danych żeby Ci to zagwarantować.
Życie nie jest ani tak złe, ani tak dobre, jak to sobie wyobrażamy.
Dzisiaj udało mi się ją zdjąć. Okazuje sie że jest tam wielowpust więc można ją dowolnie ustawić. Co do tego że ktoś przy niej grzebał nie mam najmniejszej wątpliwości. Autko kupiłem niedawno - ściągane z Niemiec. Dodam, ze jak kupiłem autko to wycieraczka już nie działała.
Na razie działa, ale jak długo?
Wydaje mi się że to problemy natury elektrycznej, bo jak by był sworzeń zapieczony to by było słychać "zduszone" działanie silnika, a jak kopiłem autko i sprowadzałem to wycieraczka - martwa cisza, żadnej oznaki życia.
Była Octa 90 w dizlu teraz jest Rapid w benzynie KONICHIWA... !!!
Na razie działa, ale jak długo?
Wydaje mi się że to problemy natury elektrycznej, bo jak by był sworzeń zapieczony to by było słychać "zduszone" działanie silnika, a jak kopiłem autko i sprowadzałem to wycieraczka - martwa cisza, żadnej oznaki życia.
Podziała niedługo, bo moim zdaniem jest przytarta i lada chwila stanie na amen. Najlepszy dowód że Twojemu poprzednikowi stanęła już na dobre (dlatego zresztą majstrował i, przypuszczam, założył na odwrót). To że ożyła na chwilkę nie świadczy o niczym; sam pisałeś że ożyła tylko na tyle, żeby zrobić pół obrotu. W skutek tego, że masz przypieczony sworzeń działa zabezpieczenie silnika przed przeciążeniem i go "odcina". Dlatego też nie słychać, jak to nazywasz: "zduszonego działania silnika".
Rozkręcaj, czyść i smaruj. Kto smaruje ten jedzie
Życie nie jest ani tak złe, ani tak dobre, jak to sobie wyobrażamy.
Komentarz